Archiwum czerwiec 2004


cze 24 2004 YEAH
Komentarze: 8

W tle piosenka Obozu Ta "Na zawsze"

A w głowie... 

W.A.K.A.C.J.E!!!

Jak to dumnie brzmi:P

Jutro zakonczenie!!!

Wreszcie...

Na całe 2miesiące zapominam o tej j******szkole!:]

Jak mi z tym dobrze!!!

To uczucie po prostu mnie uskrzydla.

Niczego więcej nie trzeba.

I pomimo anginy...i 3-ech dni spędzonych w domu-jest świetnie.

Nie narzekam.

Bo niby dlaczego?!:P

Jutro zakończenie,rozdanie świadectw...

W sobote Warszawa...Koncert L.Kravitza!!!

Tak bardzo sie cieszę ,ze tam będę!!!

Nie mam powodu,żeby się smucic:)

Jest dobrze.

A może byc już tylko lepiej!!!

 

Ps.Życze Wam wszytskim udanych,ciepluśkich wakacji!!!Szalejcie,bawcie się,kochajcie...:*

 

salma8 : :
cze 21 2004 &
Komentarze: 6

Wiele pytań,na ktore szukam odpowiedzi.

Na większośc z nich pewnie nigdy jej nie otrzymam...

Chciałabym.

Wiem,ze by ulzyło.

Chociaz...z drugiej strony-prawda mogłaby zaboleć.

Wiele watpliwości,utrudniajacych normalne funkcjonowanie.

Ale już wakacje.

Juz powinno sie ułożyć.

Nabiorę wiecej optymizmu.

Siły,energii.

Odpocznę.

W pewnym sensie wszytsko sie zmieni.

I chyba wlasnie tych zmian mi potrzeba...

 

 

 

salma8 : :
cze 20 2004 H.Poświatowska
Komentarze: 6

drzazga mojej wyobraźni...

czasem zapala sie od słowa

a czasem od zapachu soli

i czuję jak pode mną

przestępuje z nogi na noge okręt

i ocean jest niezmierzony

bez zadnego brzegu

zamknięta w łupinie drewna

jestem cudownie wolna

nie kocham nikogo

i niczego...

 

 

Ps.Tak wiem.Mało optymistyczny ten wiersz.Ale znalazłam go gdzies przypadkiem i nie mogłam sie powstrzymać.Piękny jest.Cudowny...Mogłabym go czytać bez przerwy...

 

 

 

salma8 : :
cze 20 2004 Bez tytułu
Komentarze: 3

Czy ktoś z Was potrafiłby wybaczyc zdradę?

salma8 : :
cze 18 2004 WYPALONA
Komentarze: 4

Ende.

The end.

Koniec.

Myśłałam,że będę skakac z radości,gdy juz wszystko pozaliczam.

Jest inaczej.

Co prawda pasek juz mam.

Ale jak sama sobie pomysle,ile musiałam sie na niego napracować to aż mi sie zyc odechciewa:)

Satysfakcja i zadowolenie są ogromne.

Jestem z siebie dumna.To pewnie brzmi okrutnie egoistycznie,ale tak naprawdę jest.

Nikt nie jest sobie w stanie wyobrazić,co czułam przez ten tydzień.

Złość plątała się z rozpaczą i juz prawie doprowadziła do załamania nerwowego:P

Ambicji nie brakowało.

I jak sie tak zastanawiam to...chyba było warto.

Bo zrozumiałam,że pozornie "niemozliwe"moze stac sie mozliwym...

teraz juz powinno byc dobrze.

Mam taka nadzieję.

Totalny luz.

Imprezy,spacery,wyjazdy.

Tego mi trzeba.

Póki co czuję sie wypalona.

Całkowity brak sił.

Pesymizm.

Nieustające watpliwosci i hustawka nastrojów.

Na szczęscie w zasięgu ręki czeka lekarstwo...

Niejedno.

Jest ich wiele.

To moi przyjaciele.:)

(nawet się zrymowało:P)

salma8 : :