kwi 08 2005

obecność


Komentarze: 8

Czasem czuję,że ktoś przy mnie czuwa.Czuję,że stoi nade mną,obserwuje,pomimo faktu,że siedze zupełnie sama w pokoju.Nie wiem skąd się to bierze.Z jednej strony boje sie tego...Z drugiej smiać mi sie chce ze swych chorych?złudzeń.To chyba dzieje się pod wpływem głebokich przeżyć wewnętrznych,czegoś co dzieje sie "we mnie" na skutek przykrych doświadczeń(czyt.śmierci kogoś bliskiego).Ma to miejsce,gdy tylko gaszę światło i kładę się spać.Nagle...ogarnia mnie lęk.Czuję obecność.Obecność Kogoś bliskiego,kochanego.Kogoś?I wiecie co?Od 2kwietnia boję sie gasić swiatło.To mnie przeraża.Wrrrrrrrrrrr!

salma8 : :
12 kwietnia 2005, 16:21
A ja jeszcze nigdy nie doznałam takiego uczucia...wiec nie wiem jak to jest. Ale domyslam sie, ze to musi byc straszne...bo az sie wystraszyłam...Heh.
Pozdrawiam...:)
09 kwietnia 2005, 15:30
też się bałam. i ciszy też. i rozumiem cię. i tez czasem czuję taką obecność, juz wczesniej czułam, jeszcze przed 2 kwietnia.
kaisaa.blog.pl
09 kwietnia 2005, 15:23
nie czuje tak.
09 kwietnia 2005, 12:11
Też tak czasem mam...ale myslę, że nie ma się czego bać:)
6by6
09 kwietnia 2005, 09:56
Chyba każdy ma czasem takie wrażenie.
09 kwietnia 2005, 00:53
yyy głosy zamiast Głowy :) ojoj
09 kwietnia 2005, 00:52
ja ostatnio miedzy snem a jawą słyszałam jakieś głowy i też się nieziemsko wystraszyłam... ale os czasu kiedy kolezanka mi mówiła abym w takich krytycznych chwilach powtarzała sobie \"na imię Jezusa Chrystusa z Nazaretu, odejdź stad\" wszystko ustaje ;]
B
09 kwietnia 2005, 00:45
Jak chcesz moge przyjsc i Ci przeczytac bajke na dobranoc :P a wtedy na pewno zasniesz ;) Don\'t be afraid...:*

Dodaj komentarz