kwi 20 2005

chwilowy?kryzys?


Komentarze: 3

Jestem zła.Cholernie zła.Pierwszy raz czuję,że najważniejszy KTOŚ mnie zignorował.Bezczelnie.Napisałam mu ,o tym jaka jestem zła.Od razu zadzwonił.Zignorowałam Go tak samo bezczelnie-odrzucając rozmowę.Zadzwonił na domowy...Mama odebrała i oczywiście podała mi słuchawkę...;/Milczałam.Powiedziałam,żeby dał sobie spokoj na dziś,żeby nie dzwonił,nie pisał.Tyle złości we mnie.Lepiej nie pogarszac sytuacji,która na tę chwilę i tak jest beznadziejna...

salma8 : :
21 kwietnia 2005, 09:44
właśnie, każdego dnia wstaje słońce!
20 kwietnia 2005, 22:34
heh.. czasami trzeba pokazać że nie tylko słodkość dobroć i uległość w nas tkwi :) teraz temu komuś da domyślenia :P heh.. i napewno przeprosi :) i sie pogodzicie :P.. pamietaj niestety zlosc pieknosci szkodzi :/ :)
20 kwietnia 2005, 19:49
Złość przejdzie, jutro wszystko będzie lepiej. Wyjaśnicie sobie :)

Dodaj komentarz