lut 22 2004

Ehhh...:/


Komentarze: 3

Smutek,mieszane uczucia,przygnebienie...To byla dziwna sytuacja.Niby nic sie nie stalo.A jednak nie moge przestac o tym myslec...Juz nawet nie chodzi o Nią...Ale to przywitanie..Bylo zastanawiajace.Zmusilo do refleksji..Strach,ze strace cos na czym tak bardzo mi zalezy...paralizuje.Zle wspomnienia,doswiadczenia...Przez to wszystko jestem zbyt wrazliwa.Wyolbrzymiam...Wiem...ale zrozum,ze nie jestem z kamienia...Czuje...

Ps.Krotko,ale na temat.

Ta notka nie warta jest komentarza...

Dół...:/

salma8 : :
24 lutego 2004, 18:29
OJ KIti ty moje Slonce, wiem co czujesz, i ty powinnas wiedziec dalczego ja to wiem;) pan " M" Ale ty wiesz ze On Cie KOcha, i te chwile zwatpienia i przykrosci mijaja, bo to co was laczy, wiecie tylko Wy a pozostali moga tylko sie domyslac, wiec masz te pewnosc ktora powinna cie trzymac, oczywiscie lekki dystans powinnien byc, tak na wszelki wypadek, wiesz o czym mowie, dobrze dobrze koncze juz moj wywod, wiedz ze Ja zawsze bede z Toba:*
tomek...
23 lutego 2004, 16:28
wiem co czujesz...zycie jest przejebane.. ale 3maj sie... nie zatrzymuj się... trzeba dalej żyć... choć jest ciężko... będzie dobrze... absent-minded.blog.pl
tomek...
23 lutego 2004, 16:27
wiem co czujesz...zycie jest przejebane.. ale 3maj sie... nie zatrzymuj się... trzeba dalej żyć... choć jest ciężko... będzie dobrze... absent-minded.blog.pl

Dodaj komentarz