sty 02 2004

NOWY ROK...


Komentarze: 3

No i jest.Przez jednych dlugo oczekiwany przez innych juz znienawidzony..ale na pewno dla wszystkich-nowy,2004rok!:)Zapomnijmy juz o porazkach,ktore zdarzyly sie zapewne kazdemu w roku ,ktory juz pozegnalismy.Nie wiem jakie wy macie do tego podejscie ale ja mam jakis sentyment do tej wlasnie przeszlosci.Jakos tak mi smutno gdy sobie przypominam te mile chwile,te przelomowe momenty ,czesto tak bardzo wazne...W moim zyciu bylo takich wiele a w minionym roku szczegolnie wiele sie dzialo o czym juz pisalam w ostatniej notce.Naprzemian pozytywne i negatywne emocje,ktore przeciez sa tak ciekawe i fascynujace.To jest fajne jak tak o tym mysle.Nawet troche mi zal...ze to juz za mna.Ze to juz bylo i nie wroci...No ale jest druga strona medalu...Zaczyna sie cos nowego..moze lepszego..w kazdym razie na pewno ciekawego i intrygujacego.Mnie juz zzera ciekawosc co mi sie przytrafi w tym roku...Czy moje zycie bedzie ciekawsze?(chociaz i tak juz jest:P)Czy poradze sobie z tym co mnie spotka?Czy odniose jakis sukces,czy raczej czeka na mnie wiele niepowodzen...?Wszystko to..i jeszcze wiecej okaze sie juz niebawem.Czekam na to z niecierpliwoscia i nadzieja ze jednak bedzie dobrze..i ze z zalem pozegnam rok 2004:P

salma8 : :
Nikt_ważny
02 lutego 2004, 23:48
Upss "odświerzyło" się kilka razy.. ; )
Nikt_ważny
02 lutego 2004, 23:47
Ja też z żalem żegnałam poprzedni rok. Byłam na siebie zła, za to, że nie wykorzystałam kilku momentów, które mogły wiele w moim życiu zmienić. A teraz.. narazie nie będe o tym pisać bo za jakiś czas to może się zmienić.. Paa :*
Nikt_ważny
02 lutego 2004, 23:43
Ja też z żalem żegnałam poprzedni rok. Byłam na siebie zła, za to, że nie wykorzystałam kilku momentów, które mogły wiele w moim życiu zmienić. A teraz.. narazie nie będe o tym pisać bo za jakiś czas to może się zmienić.. Paa :*

Dodaj komentarz