gru 15 2004

oczekiwanie


Komentarze: 4

Wieczór.

Czekałam na niego.Dziś szczególnie.

Ostatnio ciagle czekam...wyczekuję...

Chcę środę.Chcę Święta.Chcę Nowy Rok.

Wiem,że być może wielu z Was nie lubi tego okresu...

Ja go uwielbiam.

Gdy 31.12.wybija pólnoc,a niebo rozświetlają błyski fajerwerków przypominam sobie cały rok.

Analizuje w duszy piękne i te mniej przyjemne momenty...

Z jedenj strony ogrania mnie wtedy melancholijny nastrój,ale tak naprawdę cieszę się.

Czuje się tak,jakbym zaczynała wszystko od początku.

To fajne.

Oczywiście myslę wtedy także o tym,ze wraz z końcem roku,staje sie strasza.Wszystko co było staje sie skończonmym etapem,nie wróci.

Mimo to lubie miec tę swiadomość.Zawsze przecież można sobie powspominac;]

Wciaż czekam.

 

salma8 : :
Dafne
15 grudnia 2004, 22:47
ja podobnie jak ty... uwielbiam te chwile... ale jednoczesnie czegos zal.. minal rok... czasami mam mysli czy nie moglby byc inny.... czy nie moglby byc lepszy... ale to tylko chwilami.... mysle ze powinnismy sie cieszyc bo zawsze pozosatja nam wspomnienia... szkoda ze czasamia bardzo bolesne... buzka;*
15 grudnia 2004, 22:16
Bo czekanie jest wpisane w naszą drogę... czasem trzeba przystanąć żeby iść dalej, być może inną drogą...
lifesucks
15 grudnia 2004, 21:50
i ja uwielbiam ten stan... ten okres.. i nawet to wyczekiwanie jest przuyjemne.. bo w koncu jak juz nastanie ta chwila.. to po momencie juz przeminie :( i znowu caly rok czekać.. ale warto.. uwielbiam to.. i czekam wytrwale pozdrawiam:*
15 grudnia 2004, 21:20
Mam podobne zdanie.Też juz chciałbym ,żeby ten rok się skończył.Dużo sie wydarzyło,ale chcę juz ten etap zakończyc. Ps.Podoba mi sie tu.Ciemno i do rzeczy.Pięknie piszesz.Szczególnie o miłości.Pozdrawiam;*)

Dodaj komentarz