takie nic
Komentarze: 5
Wczoraj wróciłam z Wrocławia.Nie wiem dlaczego,ale źle czuje się w tym mieście.Szkoda,bo znając moje szczęście właśnie tam "wyląduję"po maturze...Cięzko będzie mi sie przyzwyczaić,polubić(tak szczerze)to naprawdę piękne miasto.
Warszawa(moj sen)staje się z każdym dniem coraz bardziej nieosiągalna,ale czas pokaże...jak mawiają...
Moje wakacje zaczynają się oficjalnie w nadchodzący piątek,ale nieoficjalnie trwaja juz dobry tydzień.Błogo jest ROBIĆ NIC:):P Dziś np.pojechałam z M.stopem nad jeziorko.Bardzo miły wypad,mam nadzieje,ze wkrotce powtorzymy:)
Moj związek kwitnie,mimo ciągłej róznicy w systemie wartości-moim i Jego...Czasem doprowadza mnie do szału ta różnica zdań i podejścia do pewnych spraw,ale nie moge narzekać,bo kochać to znaczy wybaczać...Uczę się tego każdego dnia i chyba robię postępy;]W ogóle ostatnio jakaś taka 'postępowa' jestem:P
Wszystko na spokojnie,bez stresu...Oby wyszło mi na zdrowie;)
Aaa i jeszcze prawko robię;]Teoria skończona,jazda rozpoczęta.Póki co nie jest źle jak zapewnia instruktor Maniek:)Ale ja(niecierpliwa z natury)chciałabym od razu wsiąśc i zgrywać doświadczonego kierowce:P W gruncie rzeczy uważam,że jest fajnie:_)
...
chciałabym miec pomysł na ciekawa notkę:p:*
prawko chcialabym zrobic ale od kiedy siadlam za kólko.. i brat kazał mi puscic sprzeglo.. i pojechalam hen do przodu i prawie wyladowalam na innym samochodze to mi sie odechcialo :D :) mam nadzieje ze kiedys strach minie..
a to ze macie w zwiazku roznice zdan.. to nic takiego.. wazne zebyscie ptrafili dojsc do kompromisu..
Dodaj komentarz