ŻYJMY...

Kwiecień zaczął sie juz kilka dni temu,a ja oczywiście dopiero teraz znalazłam czas na napisanie czegoś...:)

Tak miło jest obudzić się i zobaczyć za oknem błekitne Niebo i  świecące Słońce...Czekałam na wiosnę z utęsknieniem.Nie mogłam doczekać się momentu,w którym popatrze przez okno i zobaczę,że termometr wskazuje temperaturę powyżej 10"C...Jeszcze 2miesiące temu wydawało mi się,że taka pora już nigdy nie nadejdzie.Że wiecznie będę musiała obierac się jak w podróż w Himalaje...:PBrakowało mi ciepła,które ogrzewa nie tylko zmarznięte ciałko..ale także zmarzniętą duszyczkę...Mimo,ze wokol zawsze czuję obecność życzliwych mi osób to w zimie jakoś zawsze odczuwam pewnego rodzaju "niedosyt słoneczny:P"Po prostu brakuje mi długich spacerów wypełnionych Słoneczkiem.Brakuje widoku zakochanych,siedzących na ławkach i wpatrujących się w swoje rozjaśnione oczęta...Na wiosnę wszystko nabiera kolorów.Rzeczywistość zmnienia się.Dostrzegamy wiele rzeczy,których wcześniej nie byliśmy w stanie zauważyć...Nabieramy optymizmu i patrzymy na wszystko z nadzieją,której w zimie często brakuje...Dlatego cieszmy się Wiosną!!!Chdżmy na spacery!Wpatrujmy się w oczy nieznajomym przystojniakom:PZawierajmy nowe znajomości!!!Kochajmy sie:P!!!Zyjmy!Bo widząc światło słoneczne az chce się zyc...