Komentarze: 3
Długo nie pisałam.Miałam ku temu powód.To wciąż jeszcze świeża i trudna sprawa.Zresztą ten,kto powinien wiedzieć został w swoim czasie poinformowany.
A teraz?Co jest teraz?
Sama nie wiem.Niby już (prawie)wszystko wróciło do normy.Zaliczyłam pierwszy semestr,choć w mojej sytuacji nie było to łatwe.Jak widać ktoś chciał,żebym akurat teraz odbyła szkołę życia.Może to i lepiej?Miejmy nadzieję,że odrobiłam zadaną pracę domową i że już nie będę musiała tego powtarzać...
Jednego mnie to wszystko nauczyło.Już niczego nie planuję.I tak zawsze dzieje się coś,czego nigdy bym sie nie spodziewała,a mój plan ma niewiele współnego z rzeczywistością.Życie pisze własne scenariusze.Ja się do tego zdecydowanie nie nadaję.Tak chyba musi być.Jakiś element zaskoczenia. Szkoda,że najczęsciej jest to przykry element zaskoczenia.
"Czasem na dnie serca czuję ...moje życie znów przerasta mnie.Nie porafię więcej unieść, za daleko posunełam się."To cytat z nowej piosenki Reni Jusis,która wyjątkowo przypadła mi do gustu.Pewnie dlatego,że jej słowa są odzwierciedleniem tego,co chciałabym wykrzyczeć całemu światu.
"Dlaczego coraz szybciej żyję?Skoro już nie cieszy to,co mam?Wciąż odwagi mi brakuje by z codziennością stanąc twarzą w twarz..."
Życie przynosi nam radości i smutki.Powinniśmy przyjąć je z pokorą,zaakceptować,cieszyć się nimi.Wszystko ma jakiś sens.Często ukryty..,ale wierzę,że tak jest.
Bez tej wiary nie mogłabym napisać tego wszystkiego.