Archiwum październik 2005


paź 15 2005 niczyja
Komentarze: 8

"Nie lubię o nic prosić się,jestem dumna przecież wiesz..."

Było naprawdę dobrze.W szkole jakoś mi idzie.W domu rewelacyjnie nie jest,ale zawsze może być gorzej.

12.10minęły 2lata od kiedy poznałam B.i od kiedy to Nasze Coś się zaczęło.

Wczoraj pojechaliśmy do domku nad jeziorem.Zaplanowaliśmy sobie wszystko.Pogoda dopisała,więc skorzystaliśmy.

Udało się.Był domek,blask świec,szampan...noc...

Było tak jak być miało.Może nawet lepiej.Byliśmy sami,a o to chodziło.Ja tego wyjazdu nigdy nie zapomnę,ale obserwując Jego zachowanie zaczynam mieć wątpilwości.Czy to miało sens?Czy faktycznie warto było?

Teraz siędzę sama w pustym pokoju.Nie ma Go przy mnie,a wiem,że powinien tu być.Powinniśmy być teraz razem.Tymczasem On miał inne plany.Ja nie śmiałam nawet mu ich wyperswadować.Nie będę się prosic.Jestem dumna?Być może.Ale czy oczekuję zbyt wiele?

salma8 : :