Archiwum 12 lutego 2004


lut 12 2004 LOVE-mania...:P
Komentarze: 6

Walentynki?Kiedyś z entuzjazmem wypowiadałam się na temat tego święta.

Jednak z biegiem czasu moje zdanie uległo modyfikacji.

Kiedyś cały czas czekałam na 14lutego.

To była najlepsza okazja na wyznanie uczuc osobie, na której mi zależało.

Dzień,w którym nie musiałam tłumaczyć się z tego,co czułam...

Wszyscy korzystając z okazji wyznawali sobie miłość.

Teraz też tak jest.

Ale ja już nie należę do grona osób, dla których Walentynki są dniem wyjątkowym.

Chyba juz dojrzałam do stwierdzenia,że to święto jest bardzo komercyjne i "naciągane".Ba...nie boję się uzyć słowa "sztuczne".

To takie banalne:"są walentynki,więc powiem,że kocham..."Zakupy,kupowanie prezentów ...koniecznie z motywem serca!Boze!

To takie żałosne.

Rozumiem,że utarło się już wysyłanie walentynkowych kartek,wspólne wyjście,obecność...

Ale te kiczowate prezenty są jak dla mnie czymś naciąganym i nieszczerym.

Zupełnie jakby istniał tylko jeden dzień w roku,w którym pary spotykają się,rozmawiają,wymieniają prezentami,komplementami i wyznają uczucia.

Najgorsze w tym wsystkim jest jednak to,że 15lutego pozostaje tylko wspomnienie"bajecznych walentynek"i na nowo rodzi się myśl o kolejnym "święcie zakochanych"...ale czy prawdziwie zakochanych...?

salma8 : :