Komentarze: 5
Chore ambicje.
Po co mi one?
Przecież wystarczy mi to,jak jest.
A raczej powinno.
Bo ja wciąż chcę lepiej...
Wiem,że to dobra cecha.
Taka "rozwijająca"...
Ale naprawdę ja tego tak nie traktuję.
To moja największa wada.
Nie umiem cieszyć się tym,co mam.
Czasem się zdarza oczywiście,ale...rzadko...
A przecież takie proste rzeczy też dają wiele.
Wiele pozytywnych uczuć.
Uśmiech.
Ja już dawno nie śmiałam się tak...
Tak...bezinteresownie.
Nie cieszyłam się...
Wciąż mi wszytskiego za mało.
A czas...biegnie...ucieka...
Chcę Go złapać...
Zatrzymać.
Ale nie mam jak.
Jestem za słaba...