Archiwum 08 listopada 2006


lis 08 2006 niewielki come back
Komentarze: 3

Nie wiem,jak to się mogło stać,ale zapomniałam,że mam bloga:))

Może to dlatego,że jakiś miesiąc temu straciłam dostęp do internetu.Wiązało się to z przeprowadzką z Zielonej Góry do Wrocka.Musiałam czekać na podłączenie w nowym mieszkaniu i trochę to trwało...

Na szczęście już nie będę odcięta od świata i może coś tutaj jeszcze czasem napiszę;)

 

Moje życie nieco różni się od tego zprzed kilku miesięcy.Po pierwsze(jak już wspomniam)zmieniłam miejsce zamieszkania,co bynajmniej nie jest łatwe.Próbuję się zaklimatyzowac i całkiem nieźle mi to idzie.We Wrocławiu czuję sie coraz lepiej,próbuję go poznać. Mimo to ciągle bardzo tesknię za domem.Nie zdawałam sobie sprawy z tego,jak ciężka jest taka rozłąka.Zostawiłam tam tyle wspomnień, w zasadzie tylko tych pozytywnych.No i najwążniejsze,co mam ,czyli moje miłości-rodzinę,chłopaka i przyjaciół.

Na szczęście zawsze można się spakowac i jechać do domku,ale to już nie to samo...Niestety.

Żyję sobie tutaj jakoś po swojemu ,buduję mój nowy świat,ale nie jestem pewna czy ten stary nie był lepszy...

Prawdą jest,że czuję się tu taka...sama,bo nie mogę powiedzieć,że samotna.Mam przecież w sercu swoich bliskich,kontaktujemy się codziennie,no a poza tym ludzi z roku,znajomych,z którymi też da się pogadać.Mimo to,brak mi czegoś.Jakiegoś kilmatu,a może nowej-bratniej duszy,kogoś przy kim mogłabym głośno myśleć,tyle że tutaj- we Wrocławiu.

Na razie nikogo takiego nie ma.Rozmawiam z ludźmi,poznaję ich,ale już wiem,że to nie to,że to jeszcze nie oni.

Coż...

może warto poczekać?

 

Pozdrawiam-jeśli w ogóle jeszcze ktoś to czyta:)

 

salma8 : :