Archiwum 13 grudnia 2004


gru 13 2004 kompromis
Komentarze: 5

Jestem.

Nie pisałam jakoś...ale to z powodu braku czasu.

Czy cos sie zdarzyło?

Odpowiem niejasno....i tak i nie...

Przezyłam drugą poważna kłotnie z B.

Powiało chłodem.Nie było miło.

Bałam się.Nawet bardzo.

Mimo to przetrwliśmy,a ten konflikt tylko nas wzmocnił.

To chyba nazywa sie siła miłości...

Ze pomimo zgrzytów i nieprzyjemnej wymiany zdań potrafimy ochłonąć i osiagnąć kompromis.

Cieszę się bardzo,bo wiem juz,że nasz związek jest w stanie przetrwac wiele.

W zasadzie,gdyby sie chwilę zastanowić to nie wybaczylibyśmy sobie tylko zdrady...

Kocham...Czy juz Wam o tym wspominałam?:)

salma8 : :