Archiwum marzec 2004, strona 1


mar 14 2004 WODOSPADY ŁEZ
Komentarze: 12

Juz chyba niektorzy zorientowali sie,ze lubie tutaj umieszczac nie tylko "typowe notki",ale slowa...zarowno te autorstwa bardzo mądrych(jak dla mnie)ludzi...jak i teksty naprawde bliskich memu sercu piosenek...

Oto kolejne naprawde wyjatkowe słowa niezwykle utalentowanej i wedlug mnie najlepszej polskiej wokalistki Edyty Bartosiewicz...

 

"Ktoś kiedys na tyle mądry był

I w proste słowa ubrał

Coś, co w dziwności swej nieopisane...

Nikt nie chce kochać...

Wszyscy kochać boją się...

A każdy chce być kochany...

 

Nie zatrzymuj swoich łez

Niech spłyną aż do końca

Po same brzegi wypełniony

W swoich łzach od dawna toniesz...

I jak w najpiękniejszym,

Cudownym krajobrazie

Patrząc sie na Ciebie wiem...

Że najbardziej lubię w twojej twarzy

Wodospady łez...

 

W Twoich spłakanych oczach

 Jest coś,co pragniesz ukryć...

W przedziwnej tej spowiedzi.

Jest Ci chyba naprawdę ciężko...

Skoro juz nie chcesz nawet,

Nie chcesz o tym mówić...

 

Więc nie zatrzymuj swoich łez...

 

Edyta Bartosiewicz"Wodospady łez"

 

 

 

 

 

 

 

salma8 : :
mar 14 2004 BĄDŹ
Komentarze: 2

Jestes...

Czuje  ten  dotyk.

Oddech...

Czuje sie tak wyjatkowo...

Nie odchodz...

Za dlugo czekalam aby teraz, w jednej chwili stracic wszystko...starcic Ciebie...

Nie pozwole...

 

salma8 : :
mar 13 2004 DESTINATION...
Komentarze: 4

Po cichu skradam się w kierunku światła.

Wyjątkowego światła.

Nikt poza mną  nie zna tego blasku.

Nikt poza mną nie chce go znać.

Wszyscy wokół udają,że nic nie widzą.

Zwyczajnie się boją.

Uciekają od swojego przeznaczenia.

Często w ogole nie wierzą w to słowo.

Dla mnie jest ono kirunkowskazem...

Daje wiare i pewność.

Pomaga zrozumieć sens ludzkiego"być albo nie być".

Pomaga "żyć...a nie tylko istnieć"...

 

 

salma8 : :
mar 11 2004 SAMA DO SIEBIE
Komentarze: 2

Boze!Co ja mam zrobic???Niby banalna sprawa a jednak wzbudza tyle watpliwosci.

Nie wiem jak to powiedziec. Przecież  szczerosc jest najwazniejsza...ale czasem tak ciezko sie przelamac...

Szczegolnie jesli ma sie przyznac do czegos co mogloby zabolec druga osobe...bliska osobe...

Pisze szyfrem.Wiem.

Nawet nie umiem tego napisac.Boje sie?Chyba tak...

Ale mam w sobie lęk.Paralizujacy lęk.Nie mam pojęcia jak mam sie zachowac.

Powiem- bedzie mi glupio jak nigdy...Nie powiem...-postapie wbrew swojemu sumieniu,ktore jednak karze sie przyznac.

Ale to takie trudne.Prawda,ktora sprawilaby,ze mnie by ulzylo...

Ale tej osobie chyba nie byloby milo.Z reszta ...

Tego jakos nie potrafie przewidziec...Ale raczej taka wiadomosc nie nalezalaby do najprzyjemniejszych...

Dlaczego gdy jest tak dobrze musi nagle pojawic sie"cos"co przeszkadza?Dręczy i nie daje spokoju?

Naprawde ciezko podjac rozsadna decyzje.Brakuje mi odwagi.

Mimo wszystko,mimo powszechnej opinii na moj temat-tchórze...I jest mi z tym zle.

Ale chyba nie potrafie znalezc w sobie sily,ktora pozwolilaby mi przyznac sie ze cos tak bardzo mi nie pasuje...

Po raz pierwszy jestem swiadoma swojego podporządkowania...Zalosne!:/

salma8 : :
mar 09 2004 "Bo miłość to bycie do dyspozycji, to...
Komentarze: 5

 

salma8 : :