Komentarze: 1
Obojętność...to słowo,którego nie lubię najbardziej.Irytuje mnie gdy ktoś po prostu lekceważy coś czego nie powinien.
To boli.Szczególnie osobę,która musi cierpieć z powodu czyjejś obojętności.
Tak wiele dajesz a niczego nie otrzymujesz w zamian.
Czy to ma sens?Jak dla mnie-nie ma.
Starasz się,angażujesz,ZAWSZE slużysz pomocą a tak naprawdę nic z tego nie masz.
Rozumiem,ze czasem trzeba ustąpić.Poświęcić się.
Ale jest pewna granica,której po prostu nie warto przekraczać.
Należy się czasem zastanowić nad tym,czy to jest fair w stosunku do drugiej osoby...Czy przypadkiem nie wyrzadzimy takim zachowaniem krzywdy?
Nie bądzmy zbyt wygodni...Dajmy część siebie komuś kto na to zasługuje...
Komuś komu jesteśmy potrzebni.I odwrotnie-komuś kto dla nas coś znaczy...