Najnowsze wpisy, strona 33


maj 09 2004 TRAGEDIA
Komentarze: 10

"Milewicz nie zyje"...-tragedia.Zapewne każdy z nas już słyszał.Może nie każdego z nas to poruszyło.Ale mnie niewątpliwie aż ciężej sie na duszy zrobiło,gdy mama mi o tym powiedziała.Bo własnie  od niej to usłyszałam po raz pierwszy...Nie wierzyłam.Nie chciałam wierzyć.Dlaczego?Może nie każdy z Was wie,ale od kilku lat myslę o tym,aby w przyszłości zostać dziennikarką.Waldemar Milewicz był moim autorytetem.Niejednokrotnie oglądałam Jego wstrząsający,ale jakże prawdziwy program"Dziwny jest ten świat".Az chciało mi sie Go słuchać.Podziwiałam go za inteligencję,prostolinijność i niezwykły,bardzo rzadko spotykane profesjonalizm.Ale tutaj należy wspomnieć równiez o oddaniu i zaangażowaniu.Poświecił się swej pracy bezgranicznie.Kochał to.Znał ryzyko.Podejmował wyzwania,bo chciał nam..zwyczajnym ludziom pokazać tę szarą część rzeczywistośći.Narody nękane wojnami i codziennym zmaganiem się z jej okrucieństwem.straciliśmy nie tylko doskonałego dziennikarza,ale również wspaniałego człowieka,któremu nie był obojetny ludzki los,ludzkie cierpienie.Był tam gdzie niewatpliwie większość z nas nigdy nie odwazyłaby się pojawić.Wykonywał pracę ,dzięki której ukazał nam to,co naprawdę istotne.Otworzył wielu z nas oczy.

Wiadomość o tym,że zginał wstrzasnęła mną potwornie.Dalej nie mogę przestać o tym myśleć.Jednak pozwoliło mi to popatrzec na pewne rzeczy w innym swietle.Doceniłam pewne sprawy.Zrozumiałam,że On wiedział,był przygotowany na śmierć.Zgodził sie na takie ryzyko.Mimo wszystko.Bezwzględnie.I za to powinniśmy oddac Mu wyrazy szacunku...Odszedł.Nie dokończył swojej "misji"ale próbował,chciał i gdyby zył na pewno nie zrezygnowałby z tej walki.To była walkaTo był  codzienny   widok cierpiących,bezradnych ludzi.

"Robie to co lubię,do czego zostałem stworzony.Najgorsze co człowieka moze spotkać to nie znosic swojej pracy.Ja się nie męczę.Ja sie realizuje.Zawsze chciałem byc reporterem..."Nic dodać,nic ująć.Nie pozostaje nic innego,jak pamietac o tym niezwykłym dziennikarzu,który swoją odwaga i poswięceniem pokazał,jak ważne jest to,aby próbować spelniac swoja role w zyciu.On nie zdążył zrobić wszystkiego co planował.Ale niewatpliwie chciał.I do końca walczył...

salma8 : :
maj 06 2004 PRZECZUCIE...(prorocze???)
Komentarze: 8

Nie wiem co sie dzieje.Jakis lęk czyha.Czuję to.To nie jest dobre przeczucie.Gdyby nie to,że (na nieszczęście)moje przeczucia w 99%sie sprawdzają to pewnie tej notki w ogóle by nie było.Ale jest to coś.Coś w rodzaju strachu przed tym,że poraz kolejny poczuję na własnej skórze jak bardzo kruche jest szczęście.Jak nieprzewidywalna i krucha może okazać sie miłość.Tego sie boję.Nie mam powodu,zeby nosić w sobie ten lęk.Wszystko jest tak jak powinno...no może nie zupełnie jak w bajce...ale w gruncie rzeczy naprawdę jest ok.To skąd strach?Skad czarne myśli?!Przecież jestem...Jesteśmy...Jej już przeciez nie ma.Ona sie juz nie liczy...Ale chyba mimo,że mam taką swiadomosc nie jestem do końca spokojna.Nie umiem...Ehh:/

salma8 : :
maj 03 2004 ZA MAŁO
Komentarze: 5

Ciemność.

W niej zanurzeni-Ona i On.

Szepty...

Nikt poza Nimi ich nie usłyszy...

To ich szepty,ich cisza...

Topią się pod wpływem wzajemnych spojrzeń.

Toną w swoich objęciach.

I juz chyba nie może byc lepiej...

Tylko zeby ktos jeszcze zatrzymal czas...

Ktorego jakos ciągle Im za mało...

 

 

 

 

salma8 : :
maj 03 2004 CZASU BRAK
Komentarze: 1

Wiem...Dawno mnie tutaj nie było.Tłumaczyc się nie muszę bo przecież nie ma z czego.Zastanawiam się nad tym czy jest sens dalej prowadzić bloga....Dopadło mnie schorzenie o nazwie-"całkowity brak czasu"...Mam tyle do zrobienia każdego dnia.Nauki jest teraz najwięcej i muszę się oddawać edukacyjnym obowiazkom.Coz..takie juz jest zycie ambitnego ucznia...:P Poza tym pogoda z dnia na dzień piękniejsza i az żal nie wyjść na spacerek w wolnej chwili.Bo wlasnie taka forme relaksu uwielbiam...Chce sie nacieszyc tym majowym slonkiem...wiec nie wiem czy jeszcze tu wroce...a jesli tak to nie mam pojecia kiedy...

salma8 : :
kwi 27 2004 WIOSENNA METAMORFOZA
Komentarze: 5

Jest tak milutko.

Wszystko w najlepszym porządku.

Ja...On...Oni

Z dnia na dzień coraz wiecej uśmiechów.

Takich szczerych,serdecznych uśmiechów.

Już nie brak słońca,światła.

Zakochani wyszli z ukrycia...

Wśród nich-My...

Wszystko jest inne...

Piekniejsze,cieplutkie...

Pozytywne,kochane.

Aż chce sie żyć.

Obserwować przeistaczającą się z dnia na dzień przyrodę...

Która o tej porze roku wygląda przecudnie.

Az chce sie uczestniczyc w tym przeistoczeniu.

Te zmiany dotyczą nie tylko klimatycznego ocieplenia.

Nie zapominajmy o duchowej przemianie.

Regeneracji.

Usmiechu.

Odrzucmy złą energie,negatywne emocje.

Uśmiech,uśmiech,usmiech!!!

I spacery...codziennie.

Koniecznie:)

 

 

salma8 : :