Najnowsze wpisy, strona 35


kwi 13 2004 "Brak tlenu powoduje ze sie dusze,nadmiar...
Komentarze: 2

 

salma8 : :
kwi 13 2004 JEJ PANIKA"Bo najtrudniej być kochanym tak,...
Komentarze: 4

Ciągłe obawy.

Czasem jest jej tak wspaniale...nie chce nic zmieniać...

Czasem ma dość.

Dość siebie.

Ciągle zadaje sobie te same pytania:czy tak ma być?Czy jest taka tą właściwą???

On powie-"tak to Ty"...

Ona jeszcze bardziej zwątpi...

Może dlatego że PANICZNIE boi się,że go straci???

Może juz dość ma niejasnych sytuacji,w które sama się wplątuje???

Może tak bardzo potrzebuje wreszcie odwzajemnienia uczuć?

I mimo,że on je odwzajemnia,ona wciąż ma lęk.

Lęk,który często ukrywa.

Boi się do niego głośno przyznać...

Boi sie,że on i tak nie zrozumie...

Ona potrzebuje czułości...

Czasem czułości w nadmiarze...

Jego chyba męczyłoby ciagłe okazywanie,tego czego jej potrzeba...

On jest zupełnie inny.

Tłumi to wszystko w sobie...być może całkiem nieświadomie?

Ona coraz częściej wątpi,że to wszystko ma sens...

Nie dlatego,że jej jest źle...

Ale dlatego,iż czuje,że on ma dosyć...

 

 

 

salma8 : :
kwi 09 2004 DZIWNA
Komentarze: 5

Dziś juz było lepiej...

Dziś było pięknie.

Ja chyba za często jestem pesymistycznie nastawiona do zycia.

Wymyślam jakieś niestworzone hisorie,które całkowicie nie mają pokrycia w rzeczywistośći.

Jestem tego swiadoma i męczy mnie to.

Ja sama siebie często męczę.

Tym swoim brakiem wiary.

Tym ciągłym zadręczaniem i zadawaniem retorycznych pytań.

Ja w ogole jakaś dziwna jestem...:)

 

salma8 : :
kwi 08 2004 IMPULS
Komentarze: 5

Szanuję i tego samego oczekuję w zamian.

Gdy obiecuję-dotrzymuję słowa.

Mówiąc kocham-naprawdę kocham.

A Ty?-Zaczynam watpić...:/

 

 

Ps.Dzieki za wszystkie życzonka!!!Jestescie kochane!Oczywiście ja życzę Wam tego samego...i jeszcze więcej:P

salma8 : :
kwi 08 2004 MARATON
Komentarze: 5

Święta??!!Tak! Juz Wielkanoc!

Niewiarygodne jak ten czas szybko leci!!!

Dopiero był wrzesień...nowa szkoła,ludzie,stresy...

Niebawem to wszystko się skończy...

Co prawda tylko na 2miesiące...ale jak to mówią"Lepszy rydz niz nic:P".

Nie potrafię nadążyć za tym biegnącym czasem.Czuję sie jakbym brała udział w jakimś maratonie...

Doszłam do wniosnku,że życie faktycznie jest swego rodzaju maratonem.

Pogonią...

Czasem brak mi sił,czasem trace wiarę.Czasem to wszystko mnie przerasta.Ale tak już musi być.

Musimy w tej pogoni uczestniczyć i chwytać każdą chwile.Bowiem własnie takie "ulotne momenty"są na wagę złota.

Powinniśmy mieć ich w pamieci jak najwięcej.I mimo pędzącego czasu cieszyć się,że spotkał nas zaszczyt uczestniczenia w pełnym wrażeń,nieprzewidywalnym,czesto niebezpiecznym,ale zawsze pociągającym i jedynym w swoim rodzaju maratonie...

Ps.Co do komentarzy do ostatniej notki to zauważyłam ,że większośc z Was jeszcze czeka...na drugą połowę...Czekajcie.Nie bądzcie niecierpliwe.Wszystko w swoim czasie.Życzę Wam wszystkim szczęścia!Wierzę,że będzie bosko!

salma8 : :